Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Luis Ortiz został powalony na deski w końcówce 7. rundy, a sędzia Kenny Bayless wyliczył go i zakończył walkę. Ortiz uważa, że gdyby dostał szansę udania się na przerwę, mógłby wyjść na kolejną rundę w całkiem dobrym stanie. - To moje jedyne zastrzeżenie. To walka o mistrzostwo świata, sędzia mógł prawdopodobnie puścić walkę dalej, zobaczyć co się stanie. Zostało siedem, może osiem sekund do końca rundy. Mógłbym dojść do siebie w narożniku. Jestem bardzo zaskoczony, że tak się nie stało. Jestem wojownikiem i chcę walczyć - mówił bokser z Kuby.
Przypomnijmy, w jaki sposób o porażce w pierwszej walce z "Bronze Bomberem" mówił swego czasu Ortiz. - Nie lubię przegrywać, zwłaszcza w ten sposób. Nie zostałem znokautowany. Byłem wyczerpany, kompletnie wykończony. Tak było. Wolałbym zostać znokautowany - mówił wtedy Kubańczyk.
Dodajmy, że sędzia Bayless w sobotę i tak nie liczył Ortiza zbyt szybko - pięściarz oderwał rękawice od maty dopiero kilkanaście sekund po wylądowaniu na deskach. Więcej o boksie przeczytasz na bokser.org.
Panie Ortiz, wiadomo że panu wypada mówić to, co pan mówi, ale wszyscy widzieliśmy, co się stało. Prawda jest taka, że walczył Pan świetnie ale na Wildera to za mało. Ma po prostu zestaw unikalnych cech które dają mu przewagę (siła + zasięg + eksplozywność ciosu + świetne przygotowanie kondycyjno atletyczne). Na dodatek bardzo poprawił jakość defensywy (nareszcie!). Obecnie jest najlepszy na świecie ale byłeś Pan bardzo poważnym pretendentem. Teraz czas dać szansę innym.
Gdyby sedzia to puscil to ryzykowalby zycie zawdonika, przeciez co jakis czas slyszymy ze ten lub inny bokser umarl po walce. Ortiz twierdzi ze mogl to puscic zeby zobaczyc co sie stanie....dowcipniś.... nie moigł tego zrobic bo mógłby miec czlowieka na sumieniu i cale srodowisko przeciwko sobie gdyby sie cos stało.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
lorca_mallorca
Oceniono 15 razy 11
Luis, daj spokój - na matę poleciałeś jak kłoda, z karkiem sztywnym i oczami w słup. Ciężki nokaut, gdyby sędzia Cię po czymś takim dopuścił do dalszej walki, miałby na sumieniu resztę Twoich szarych komórek.