Śmierć Dawida Kosteckiego. Rodzina boksera nie wierzy w samobójstwo

Dawid Kostecki w piątek powiesił się w areszcie. W samobójstwo 38-latka nie wierzy jednak rodzina pięściarza, która zgłosiła się po pomoc do jednego z warszawskich adwokatów - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Dawid Kostecki nie żyje. W piątek popełnił samobójstwo w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce. Jak podaje Służba Więzienna, powiesił się na prześcieradle, leżąc na więziennej pryczy. Miał się przykryć kocem, dlatego współwięźniowie nie dostrzegli niczego niepokojącego. Według funkcjonariuszy 38-latek nie był objęty specjalnym dozorem i nic nie zapowiadało, że mógłby popełnić samobójstwo. Dyrektor generalny Służby Więziennej w Warszawie powołał teraz zespół, który ma wyjaśnić okoliczności śmierci.

Rodzina Kosteckiego nie wierzy w samobójstwo

W poniedziałkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" czytamy również, że w samobójstwo nie wierzy rodzina pięściarza, która zgłosiła się po pomoc do jednego z warszawskich adwokatów. A śmierć Dawida Kosteckiego to już trzeci zagadkowy zgon wśród osób związanych z aferą wokół rzeszowskich agencji towarzyskich. Za wiedzą ich właścicieli - pochodzących z Ukrainy braci R. - nagrywano tam polityków, którzy potem byli szantażowani. Agencje przez całe lata chronili oficerowie Centralnego Biura Śledczego Policji.

Dawid Kostecki miał problemy z prawem

Kostecki ostatnie lata spędził w więzieniu. W czerwcu 2017 roku były pięściarz został skazany na pięć lat za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która zajmowała się obrotem kradzionymi samochodami i wyłudzaniem podatku VAT. Kierowana przez Kosteckiego grupa przestępcza została rozbita rok wcześniej. W trakcie śledztwa wyszło, że na transakcjach skradzionymi samochodami i wyłudzeniach podatku gang wzbogacił się kosztem skarbu państwa o ponad dziewięć milionów złotych.

Pięściarzowi groziło do 10 lat pozbawienia wolności. Odmówił jednak składania zeznań, przyznał się do winy i poprosił o dobrowolne poddanie się karze. Zgodził się także na publikowanie swojego wizerunku w mediach. Wcześniej już odbywał karę pozbawienia wolności za pobicie (rok) oraz za kierowanie grupą przestępczą, która czerpała korzyści z nierządu (2,5 roku).

Kostecki był jednym z najbardziej obiecujących pięściarzy. Stoczył 41 walk, z czego 39 wygrał. Był interkontynentalnym mistrzem federacji WBA w wadze półciężkiej, młodzieżowym mistrzem świata WBC oraz mistrzem WBF, WBFed i IBC w wadze półciężkiej.

Gdyby nie zakład karny może Szpilka miałby ze 2-3 pasy w wadze cruiser". Zobacz materiał o Arturze Szpilce na poniższym wideo

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.