Demetrius Andrade przed walką z Maciejem Sulęckim: "Niech Bóg błogosławi rywala. Nie zamierzam zwalniać ręki"

29 czerwca Maciej Sulęcki spróbuje odebrać o mistrzowski pas WBO w wadze średniej Demetriusowi Andrade. Przed zbliżającą się walką Amerykanin jest pewny swego, a o swoim rywalu wypowiada się w dość lekceważący sposób.
Zobacz wideo

Maciej Sulęcki (28-1, 11 KO) i Demetrius Andrade (27-0, 17 KO) zmierza się w nocy z 29 na 30 czerwca w Providence. Stawką walki będzie pas mistrza WBO w wadze średniej. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" obrońca tytułu stwierdził, że w żadnym wypadku nie obawia się starcia z polskim pięściarzem. Co więcej, Amerykanin traktuje czerwcową galę jedynie jako przepustkę do walk z Saulem Alvarezem i Giennadijem Gołowkinem.

"Na najwyższym poziomie jestem od dawna, zdobywałem pasy w dwóch wagach. Czas najwyższy, aby elitarni pięściarze walczyli ze sobą. Sulęcki to przeszkoda, którą muszę pokonać, aby znaleźć się w ringu z «Canelo» Alvarezem, «GGG» Gołowkinem albo kimkolwiek ze ścisłej czołówki. Wasz bokser należy do czołowej dziesiątki wagi średniej. Muszę po prostu zrobić swoje i wygrać" – stwierdził Andrade na łamach "Przeglądu Sportowego". 

Boks. Demetrius Andrade przed obroną pasa WBO: "Niech Bóg błogosławi Sulęckiego. Nie zamierzam zwalniać ręki"

"Nie uważam [Sulęckiego – red.] za szczególnie groźnego zawodnika. Co w nim takiego niebezpiecznego? Jak mówiłem, dopiero w ringu sprawdzę, czy rzeczywiście ma jakąś broń. Na razie wiem tyle, że w poprzednich walkach padał na deski. Podnosił się, bo widocznie nie był aż tak bardzo zraniony, co nie zmienia faktu, że rywale go przewracali. I nie bardzo rozumiem, dlaczego to miałoby go czynić niebezpiecznym – dodał 31-latek.

 

O pewności siebie, jaką przejawia rywal warszawianina, chyba najlepiej świadczą jednak te słowa: "Demetrius Andrade nigdy nie przegrywa. I cóż, 29 czerwca się to nie zmieni. Niech Bóg błogosławi Sulęckiego. Mam nadzieję, że spokojnie zejdzie z ringu, szczęśliwie wróci do rodziny i po walce będzie spędzał z nią czas. Bo w Providence przy zadawaniu ciosów nie zamierzam zwalniać ręki" – zapowiedział mistrz świata WBO wagi średniej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.