- To straszna walka. Jeśli zamiast rewanżu z Deontayem Wilderem bierzesz takiego rywala, to jest po prostu coś tragicznego. Ale muszę coś oddać Tysonowi Fury'emu. Dostanie naprawdę duże pieniądze za tak słabą walkę. Słowa uznania - powiedział z przekąsem szef stajni Matchroom.
Tyson Fury w pierwszy dzień grudnia zremisował z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) w walce o pas WBC wagi ciężkiej. Potem podpisał kontrakt na starty na antenie stacji ESPN i będzie to pierwszy pojedynek w myśl tej umowy. Być może pod koniec roku dojdzie do wyczekiwanego rewanżu z Wilderem.