Pojedynek odbędzie się 1 czerwca w sławnej Madison Square Garden w Nowym Jorku. Anglik postawi na szali pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.
- Moim zdaniem Miller ma duże szanse na wygraną, naprawdę. Joshua nie jest ze swoim stylem trudny dla rywala. Zdarzało się w jego karierze, że gdyby nie sędzia, pojedynek mógłby wyglądać inaczej, jak na przykład w starciu z Josephem Parkerem. Tamten sędzia był tragiczny. Podobnie było w jego walce z Carlosem Takamem. Kiedy więc przyjdzie zmęczenie, a Jarrell będzie miał Joshuę przy linach, wówczas znacznie zwiększą się jego szanse na zwycięstwo. Jeżeli Joshuę dopadnie kryzys kondycyjny, jak było w potyczce z Kliczką, według mnie Miller go wykończy. Ale wyobrażam sobie również Joshuę wygrywającego przez nokaut. Chyba nawet bardziej wierzę w to, że Joshua go znokautuje, niż mógłby wypunktować. Mogę sobie wyobrazić wygraną Millera na punkty, ale nie Joshuy - stwierdził "Brązowy Bombardier", który czeka na oficjalne potwierdzenie rywala na 18 maja.
Więcej o boksie przeczytacie w portalu bokser.org