- Nikt nie ma takiego instynktu zabójcy. Nie muszę się na ciebie wściekać ani bawić w gierki psychologiczne, nie muszą próbować wejść ci jakoś do głowy. Lanie to lanie, niezależnie od tego, czy jestem zły czy szczęśliwy. Mogę cię sprać i jednocześnie się do ciebie uśmiechać - powiedział "Brązowy Bombardier".
- Jeśli Fury będzie szukać awantury jak z Cunninghamem, jeśli będzie agresywny, to stanę się jego największym koszmarem. Lepiej niech poprowadzi tę walkę sędzia, który podnosi ciężary i jest bardzo silny, bo jak zrobi się brutalnie, to i ja zrobię się inną bestią, a Fury o tym wie - dodał.
Potyczka z Furym będzie dla Wildera już ósmą w obronie pasa WBC w wadze ciężkiej. Dojdzie do niej 1 grudnia w Los Angeles.
Więcej o boksie na Bokser.org
***
Lennox Lewis jest przekonany, że walka Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) z Tysonem Furym (27-0, 19 KO) będzie wyglądać zupełnie inaczej niż pojedynek Fury'ego z Władimirem Kliczką. Czytaj więcej.
Prezydent UFC zapowiedział, że do walki Floyda Mayweathera Jr z Chabibem Nurmagomiedowem dojdzie tylko wtedy, kiedy Amerykanin zdecyduje się wejść do oktagonu. Czytaj więcej.