Boks. Krzysztof Głowacki stoczy walkę o mistrzostwo świata!

Już 10 listopada podczas gali w Chigaco Krzysztof Głowacki (30-1, 19 KO) zmierzy się z Maksimem Własowem (42-2, 25 KO). Pierwotnie stawką ich walki miał być awans do półfinału turniej World Boxing Super Series. Okazało się jednak, że zwycięzca otrzyma także pas tymczasowego mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej.

Pod koniec października Mateusz Masternak przegrał jednogłośnie na punkty (116:112, dwa razy 115:113) z Yunierem Dorticosem i odpadł z turnieju WBSS, który ma wyłonić najlepszego pięściarza wagi półciężkiej. Dorticos w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą z pary Głowacki - Własow.

Dlaczego Polak powalczy o pas? Tego samego dnia Ołeksandr Usyk, czyli aktualny mistrz WBO, zmierzy się z Tonym Bellew. Jeżeli Ukrainiec wygra, to niemal na pewno zwakuje tytuł i przeniesie się do kategorii ciężkiej. Tym samym Głowacki lub Własow automatycznie awansuje z czempiona "tymczasowego" na pełnoprawnego. Polak był już mistrzem świata w latach 2015, ale rok później przegrał właśnie z Usykiem.

World Boxing Super Series - co to za turniej?

WBSS to turniej boksu zawodowego organizowany przez Sauerland Event, Richarda Schaefera, Matthew Hoopera oraz Roberto Dalmiglio. Pula nagród wynosi ponad 50 milionów dolarów. Startuje w niej ośmiu zawodników, którzy biorą udział w ćwierćfinałach. Zwycięzcą poprzedni edycji został Oleksandr Usyk.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.