- Dzisiaj byłeś lepszy. Miałem plan, ale tym razem nie wypalił. Rewanż? Mamy to w umowie. Jestem zainteresowany - powiedział Władimir Kliczko po ostatniej porażce z Anthonym Joshuą. Światowe media już rozpisywały się o wielkim rewanżu, podając nawet październikową datę.
To, że 41-letni Kliczko stanie jeszcze w ringu było przyjmowane jako pewnik. Pięściarz miał bowiem związany kontraktem z niemiecką telewizją, który zakładała, że Ukrainiec stoczy jeszcze trzy pojedynki.
Tymczasem były mistrz świata kategorii IBF, WBO, IBO oraz superczempion WBA podjął decyzję o zmianach w swoim życiu, o czym poinformował na swojej stronie internetowej, publikując wymowne wideo. - 27 lat temu rozpoczęła się moja sportowa przygoda. Nie mogłem podjąć lepszej decyzji w życiu. Nauczyłem się kilku języków, zwiedziłem świat, pomogłem wielu ludziom i rozwinąłem swoje biznesy. W pewnym momencie przychodzi jednak czas na nowe wyzwania. Chcę zacząć nowy etap w życiu - powiedział Kliczko.
29 kwietnia Anthony Joshua w 11. rundzie - na wypełnionym po brzegi stadionie Wembley w Londynie - znokautował Władimira Kliczkę i założył pasy federacji WBA, IBO i IBF.
Kliczko stoczył 69 zawodowych walk. Wygrał 64, w tym 53 przed czasem.