Dillian Whyte wygrał przez nokaut
"Del Boy" od razu ruszył pressingiem, ale Whyte dobrze czuł się w roli kontr-boksera i wciągnął przeciwnika na swój prawy po odchyleniu. W drugiej rundzie ładnie boksował lewym prostym, ale już w trzeciej Dereck podkręcił tempo i zasypywał znienawidzonego przeciwnika hakami na korpus oraz sierpami na górę. Podobny obraz miała czwarta runda, dlatego Whyte zmienił taktykę, podjął rękawicę i od piątej mieliśmy to co w ich pierwszej walce - wojnę.
Sędzia odjął Chisorze punkt w ósmym starciu za ciosy poniżej pasa, a jeszcze przed przerwą obaj poczęstowali się mocnymi bombami z prawej ręki. W jedenastej odsłonie Dereck dostał drugie ostrzeżenie - tym razem za atak łokciem. Rozwścieczony ruszył na Whyte'a po nokaut. I ten nokaut przyszedł, tylko w drugą stronę... W końcówce jedenastej rundy Chisora przestrzelił prawym sierpowym. Za moment jeden i drugi odpalili petardę z lewej ręki. Lewy sierpowy Chisory nie doszedł do celu, ale sierp Dilliana roztrzaskał szczękę "Del Boya". Ciężkie nokaut!
Dillian Whyte i Dereck Chisora rozmawiali po walce
Obaj pięściarze okazali sobie nawzajem szacunek po walce rewanżowej w Londynie. Po pojedynku Whyte odwiedził swojego rywala w szatni. - Pier***one piekło, człowieku - zwrócił się do Chisory. - Mieliśmy dwie dobre wojny, bracie - dodał. - Dobra zabawa, co? - odparł Chisora.
Whyte podkreślił, że czasami było między nimi ostro, ale w gruncie rzeczy darzy swojego rodaka dużym respektem. - Wielki szacun, bracie - stwierdził. - Tak, to jest najważniejsze - powiedział "Del Boy".
Dereck Chisora nie zamierza kończyć kariery
- Nie, absolutnie, nie zamierzam kończyć kariery, w ogóle o tym nie myślę. Będę dalej robić swoje, na sto procent - powiedział 34-letni "Del Boy" po przegranej walce z Whytem. - Nie wiem, co będzie dalej, ale chcę po prostu nadal walczyć - dodał.
Chisora przegrał z Whyte'em po potężnym lewym sierpowym w jedenastej rundzie, po którym przez kilka minut nie podnosił się z maty. Do momentu nokautu prowadził 95-94 na kartach punktowych dwóch sędziów. Trzeci punktował 95-94 dla Whyte'a. Więcej informacji o boksie na portalu Bokser.org.