Boks. Maciej Sulęcki wraca na ring

Jak dowiedział się Sport.pl, Maciej Sulęcki (28 lat, 25-1, 10 KO) wystąpi 10 listopada na gali w Gliwicach, gdzie w walce wieczoru Artur Szpilka zmierzy się z Mariuszem Wachem.

28-letni Sulęcki uznawany jest za czołowego polskiego pięściarza bez podziału na kategorie. Wygrał 25 pojedynków, przegrał tylko raz. W kwietniu w Barclays Center w Nowym Jorku Sulęcki przegrał na punkty z Danielem Jacobsem (31 lat, 33-2, 29 KO), byłym mistrzem świata, ale pokazał się wtedy ze świetnej strony. A niektórzy obserwatorzy, jak np. Szpilka, twierdzili, że werdykt był oburzający, bo Sulęcki nie był wcale gorszy.

Już 10 listopada w Gliwicach Wach zmierzy się ze Szpilką. Przed hitowym pojedynkiem wagi ciężkiej wystąpi właśnie Sulęcki.

- Potwierdzam. Będę walczył w Gliwicach, ale rywala jeszcze nie znam. A że do gali mało czasu, to nie spodziewam się głośnego nazwiska. Ale dla mnie najważniejsze jest to, że znowu będę miał okazję poboksować - mówi Sport.pl Sulęcki.

***

- Pamiętam taką śmieszną sytuację z hali Gwardii, jak byłem dzieciakiem. Wraz z trenerem Misiewiczem przechodzimy korytarzem i nagle dostrzegamy Andrzeja Gołotę. Trener mnie pyta: chcesz z nim zdjęcie? A ja spojrzałem w oczy Gołocie i mówię: z nim? Nie, dziękuję. Byłem potwornie zły na niego. Ucieczka z ringu była dla mnie niewyobrażalną ujmą na honorze. Mam nadzieję, że nigdy żaden kibic nie będzie się za mnie wstydził - mówi w długiej rozmowie ze Sport.pl Sulęcki. Więcej znajdziecie TUTAJ.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.