Światowa premiera filmu pod tytułem "Kliczko" odbyła się na festiwalu Roberta de Niro "Tribeca" w Nowym Jorku. We wtorek obraz po raz pierwszy zaprezentowano w Europie. Uroczystość odbyła się w największym niemieckim kinie "Lichtburg", gdzie pojawiło się około półtora tysiąca widzów. Obejrzeli oni dokument o życiu, zwycięstwach i nokautach ukraińskich braci, mistrzów świata w kategorii ciężkiej.
Prezentacji filmu wspólnie z reżyserem dokonał 39-letni Witalij, posiadacz tytułu federacji WBC w wadze ciężkiej, który 10 września na wrocławskim stadionie bronić będzie swojego trofeum przed Tomaszem Adamkiem. 35-letni Władimir, czempion organizacji IBF, IBO i WBO, nie mógł wziąć udziału w imprezie w związku z przygotowaniami do pojedynku z Davidem Haye'em, który odbędzie się 2 lipca w Hamburgu. Na czerwonym dywanie pojawiła się za to Natalia, małżonka Witalija oraz jego wieloletni szkoleniowiec Fritz Sdunek.
W celu realizacji dokumentu, kamery towarzyszyły ukraińskim pięściarzom przez dwa lata. W filmie znalazły się ujęcia z Niemiec, Ukrainy, USA, Kazachstanu, Kanady, Austrii i Szwajcarii. W kadrze znaleźli się rodzice braci, ich przyjaciele, a także przeciwnicy.
- W naszym filmie jest wszystko! To film akcji, dramat, thriller. Są nawet sceny rodem z horrorów. Podczas oglądania spostrzegłem, jak ludzie zasłaniali twarze. Kilka kadrów rzeczywiście jest strasznych - mówi starszy z braci. W Europie film wchodzi do kin 16 czerwca, a w lipcu zostanie wyświetlony na festiwalu w Odessie.
Wszystko o boksie na Bokser.org ?