- Khan będzie jednym z tych najlepszych, już niedługo będziemy mogli go tak nazywać, ponieważ on już wdrapuje się na szczyt, by walczyć z kim tylko będzie trzeba. Widzę w nim cząstkę siebie, on może być brytyjskim "Złotym Chłopcem". Teraz skupiamy się na tym, by zapewnić mu jak najlepsze walki, unifikację tytułów. On może tego dokonać - powiedział De La Hoya.
- W naszej dyscyplinie są pewne poziomy wtajemniczenia, a ja i Bradley jesteśmy na tym samym, mistrzowskim poziomie - powiedział podczas rozmowy z jedną ze stacji radiowych Amir Khan tłumacząc swoją słabsza postawę. - To naprawdę groźny i wymagający przeciwnik, dlatego też będę tym razem znacznie mocniej zmotywowany, a co za tym idzie, lepiej przygotowany. Właśnie takie walki powodują, że wspinam się na swoje wyżyny i staję się lepszym zawodnikiem - zakończył Khan.
Wszystko o boksie na Bokser.org ?