Boks. Promotorzy Adamka ostrzegają przed rywalem

Mimo, że wśród kibiców i fachowców na całym świecie panuje powszechne przekonanie, że sobotnia walka z Kevinem McBridem nie będzie dla Tomasza Adamka zbyt wielkim wyzwaniem, promotorzy Polaka - Kathy Duva i Ziggy Rozalski - przestrzegają przed lekceważeniem mierzącego 198 cm i potrafiącego mocno uderzyć Irlandczyka. ?Górala? we wrześniu czeka walka o tytuł mistrza świata kategorii ciężkiej z Witalijem Kliczką, jednak w sobotę nie może on sobie pozwolić na wpadkę.

- To dla nas bardzo ważny pojedynek - przekonuje Duva. - Tomek, wychodząc do McBride'a, sporo ryzykuje i należy mu się wielki szacunek za to, że zdecydował się na boksowanie i rzucenie sobie kolejnego wyzwania, zanim stanie do walki, na którą pracował dosłownie całe życie.

- McBride wyrobił sobie nazwisko jako autor jednej z największych niespodzianek wszech czasów, gdy zakończył karierę Mike'a Tysona. Nie lekceważymy go i nikt nie powinien tego robić - dodaje szefowa stajni Main Events.

- Kevin chce namieszać w naszych planach, jak uczynił to w przypadku Tysona, dlatego, gdy zaczynaliśmy nasze zgrupowanie w Pensylwanii, powiedziałem [trenerowi] Rogerowi Bloodworthowi, żeby nie traktować go lekko. Tomek tak go nie traktuje - zapewnia tymczasem Rozalski, kończąc:

- Mieliśmy świetny obóz przygotowawczy i jesteśmy gotowi na Kevina McBride!

Więcej informacji o boksie w serwisie ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.