- Takie rzeczy się zdarzają w boksie. Zaszyją mi rozcięty łuk brwiowy i życie będzie toczyć się nadal - stwierdził czterokrotny król wagi ciężkiej, który nie wyszedł do czwartego starcia z powodu głębokiego rozcięcia łuku brwiowego, a potyczka została uznana za nieodbytą.
- Walczyłem z legendą, dlatego też trenowałem do tego pojedynku wyjątkowo ciężko. Nie mogę powiedzieć o nim nic złego. W moim odczuciu powinienem zostać ogłoszonym zwycięzcą, bo rozciąłem mu łuk prawym sierpowym, jednak wciąż mam dla niego wiele szacunku. Ma prawie 50 lat i wciąż trenuje. Cztery razy był mistrzem świata wagi ciężkiej, występował na Igrzyskach Olimpijskich, ale nadeszła już nowa era, a w mojej opinii Holyfield nie powinien zbierać już ciosów od młodszych pięściarzy. Powinien już odejść, lecz jeśli będzie miał na to ochotę, możemy spotkać się po raz drugi - odparł Williams.
Więcej w serwisie bokser.org ?