- Nadszedł właściwy moment, by ktoś pokazał, jak bardzo przeceniani są Witalij i Władimir Kliczko! - grzmi szef zawodowej grupy pięściarskiej Arena. - Jedna z niemieckich gazet napisała, że Kliczko śmiał się z Solisa. Kliczkowie to niesłychani aroganci! 19 marca Solis sprawi, że Witalij przestanie się śmiać i zacznie cierpieć za swoje autokratyczne maniery.
- W jednym z wywiadów Witalij stwierdził, że szanuje Solisa. Cóż, to miłe z jego strony, ale my nie mamy dla niego szacunku. To słaby mistrz świata, który pokonywał tylko słabych rywali - uważa Oner. - W swojej jedynej walce przeciw klasowemu zawodnikowi światowego formatu przegrał z Lennoxem Lewisem i to pomimo tego, że Lewis miał już najlepsze lata za sobą. Od czasu swojego powrotu na ring w 2008 roku Kliczko walczył tylko z żywymi workami bokserskimi. Woził się jak wielki czempion, a był tylko jednookim królem w krainie ślepców.
- Moja kubańska sensacja rozprawi się z tymi przereklamowanymi dupkami - Witalijem i Władimirem, a potem z Davidem Haye. Walka Solisa z Witalijem to będzie historyczny punkt zwrotny kończący erę braci Kliczko - kończy Ahmet Oner.
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?