Hriunow: Nie odrzuciliśmy pojedynku z Adamkiem, niech teraz walczy z Tuą

Władimir Hriunow - menedżer mistrza olimpijskiego z Aten Aleksandra Powietkina zaprzeczył niedawnemu oświadczeniu promującej Tomasza Adamka Kathy Duvy, jakoby w imieniu swojego podopiecznego odrzucił propozycję walki z polskim pięściarzem.

Hriunow stwierdził, że póki co Powietkina 18 grudnia czeka pojedynek z Nikolaiem Firthą i dopiero po tej dacie Duva powinna kontaktować się z promotorem Rosjanina Wilfriedem Sauerlandem celem rozpoczęcia ewentualnych negocjacji.

Opiekun Powietkina nie powstrzymał się także od małej złośliwości pod adresem obozu Adamka, przypominając, że gdyby "Góral" chciał jak najszybciej stać się obowiązkowym pretendentem dla czempiona wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimira Kliczki, wystarczyłoby, że wygrałby jedną walkę - przeciwko samoańskiemu królowi nokautu Davidowi Tua.

- Nie rozumiem tej całej sytuacji z Adamkiem. Na ostatniej konwencji WBO wyznaczono go do pojedynku eliminacyjnego z Tuą, a on mówi o walkach z Royem Jonesem Jr, braćmi Kliczko i innymi rywalami. Nie pojmuję tych planów. Jeszcze nie stoczył jednej walki, a już mówi o kolejnych - wytyka Polakowi Hriunow.

Warto przypomnieć, że Kathy Duva stwierdziła ostatnio, że chciałaby, aby do starcia z młodszym z braci Kliczko Adamek przystąpił z pozycji challengera nie federacji WBO, lecz IBF, a droga do tego celu prowadzi przez walkę z jednym z zawodników wysoko notowanych przez International Boxing Federation, i w tym kontekście padają nazwiska Derricka Rossy, Eddie Chambersa oraz Samuela Petera.

Więcej o boksie przeczytasz na Ringpolska.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.