Boks. Lewis: Co zrobiłbym Kliczce, gdybym był w formie?

Lennox Lewis udzielił ostatnio obszernego wywiadu telewizji Sky Sports. W trwającym około godziny programie 45-letni dziś były bezdyskusyjny czempion wagi ciężkiej zaprzeczył zdecydowanie pogłoskom, jakoby myślał o powrocie na ring, dodając, że przeraża go widok zawodników takich jak Evander Holyfield, Hasim Rahman czy Shannon Briggs rozpaczliwie próbujących cofnąć czas.

W wywiadzie nie zabrakło oczywiście miejsca dla tematu ostatniej walki Lewisa - przeciw aktualnemu mistrzowi świata WBC "królewskiej" dywizji Witalijowi Kliczce. Brytyjski "Lew" zagadnięty został o to, czy nie myślał nigdy o tym, by dać Ukraińcowi szansę zrewanżowania się za przegrany przez techniczny nokaut pojedynek.

- Ludzie zawsze pytają się mnie, dlaczego po starciu z Kliczką już nie wróciłem na ring. Powód był taki, że nie czułem głodu walki z Kliczką - odparł Lewis. - On nigdy nie odgrażał się, że zje moje dzieci, nie ugryzł mnie w nogę [jak Mike Tyson]. Nigdy nie zrobił czegoś takiego.

- Gdy przyszło mi się zastanowić, czy powinienem znów zmierzyć się z Kliczką, pomyślałem sobie: będąc w najgorszej formie, pokonałem go - zobaczcie, co zrobiłem z jego twarzą! A byłem w fatalnej formie. Tylko pomyślcie, co by się stało, gdybym trenował choć trochę ciężej! - wyjaśnił.

Lennox. Lennox Lewis na zawodowych ringach stoczył 44 walki, z których wygrał 41. Czterokrotnie sięgał po tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. W swoim ostatnim występie, po początkowo bardzo trudnym dla siebie pojedynku, zwyciężył przez techniczny nokaut Witalija Kliczkę; bój przerwano po szóstej rundzie ze względu na bardzo poważnie wyglądające rozcięcie nad okiem Ukraińca.

Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.