Adamek: Nie ma różnicy Witalij czy Władimir, dam radę obydwu

PRZEGLĄD PRASY. Tomasz Adamek po walce Shannona Briggsa z Witalijem Kliczką przekonał się, że jest w stanie pokonać mistrza świata kategorii WBC. Ponadto twierdzi, że dałby radę również jego bratu Władimirowi. Nikogo się nie boje. Witalij czy Władimir - nie ma różnicy - mówi Adamek.

- Jeżeli zmierzę się z którymś z braci Kliczków, dam się z siebie wszystko. Kawał zdrowia zostawię na ringu, to mogę obiecać. Pobiłbym Witalija, tak czuje. Nie ma mowy o strachu. Władimirowi też dam radę - mówi Adamek.

- Starszy z braci jest silniejszy i bardziej odporny na ciosy. Młodszy lepszy technicznie, ale nie ma tak twardej szczęki. Młodszy lepszy technicznie, ale nie ma tak twardej szczęki. U każdego da się znaleźć słabe punkty. Fizycznie jestem już gotowy. Teraz robota należy do promotorów. Byłby to pojedynek o pas, czyli największe wyzwanie - dodaje.

Na dzień dzisiejszy Witalij Kliczko chce walczyć z Davidem Hayem, który jest właścicielem pasa mistrzowskiego kategorii WBA - tego trofeum rodzina Kliczków jeszcze nie posiada. Władimir jest mistrzem kategorii IBF i WBO. Starszy z braci twierdzi, że na Haye'a nie będzie czekał latami i ten musi dąć mu odpowiedź w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.

Witalij Kliczko na ring wróci w marcu ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.