Damian Jonak: Przygotowania idą pełną parą. Bardzo brakuje mi boksu. Ostatnią walkę stoczyłem w maju w Łodzi, ale wszyscy wiemy, w jakich okolicznościach się ona odbyła i jak szybko się skończyła. Potem trenowałem i wyczekiwałem szansy, bym mógł zaprezentować się ponownie kibicom. Aktualnie kończę już sparingi, w ostatnim tygodniu przed walką przyjdzie już czas na rozluźnienie i szukanie świeżości.
Tak, tacy zawodnicy jak Cruz to ringowi twardziele, którzy lubią mocne wymiany ciosów i dają walki bardzo miłe dla oka kibica. Na pewno w konfrontacji z nim będę mógł pokazać się z bardzo dobrej strony.
Dokładnie. Mi zawsze zależało na tym, by moje walki podobały się kibicom, bo właśnie dla kibiców wychodzimy do ringu, dzięki nim możemy wykonywać swój zawód. W końcu to właśnie widzowie robią na trybunach atmosferę, która nas nakręca i sprawia, że w ringu dajemy z siebie wszystko.
Wszystko idzie w dobrą stronę, uważam, że udaje mi się w pełni realizować plan treningowy i 16 października będę w świetnej dyspozycji.
Rozmowy z nim prowadzone były już od czterech tygodni, także trener miał czas, by dopasować jak najlepszych sparingpartnerów i teraz na sparingach spokojnie ćwiczę elementy taktyki na Cruza.
Zachęcam ich z całego serca! Ta walka na pewno dostarczy im emocji, bo będzie bardzo widowiskowa. Nie ukrywam, ze liczę na ich doping i gorące serca, które zawsze mnie tak wspaniale wspierają, bo zapowiada się, że to będzie najcięższy pojedynek w mojej karierze. Cieszy mnie to, bo czekałem na tak poważne wyzwanie.
Na pewno! Z pewnością wielu kibiców zobaczy mój występ. To duży ukłon ze strony telewizji, że zdecydowała się zaprezentować boks zawodowy tak szerokiej widowni. Ten sport w naszym kraju rozwija się bardzo dynamicznie, a transmisja w jedynce na pewno będzie dodatkowym motorem napędowym dla naszej dyscypliny.
Jest takie powiedzenie: co cię nie zabije, to cię wzmocni. W życiu zdarzają się różne zakręty, ale trzeba cały czas iść do przodu i trwać w tym, co się postanowiło, aby na końcu osiągnąć sukces. Mam nadzieję, że dam teraz walkę, która zadowoli kibiców, trenerów, promotorów i poczuję się po niej spełniony sportowo.
Na pewno obaj razem będą mi sekundować. Cykl szkoleniowy prowadzili razem i nie wyobrażam sobie, by któregoś z nich mogło w Legionowie zabraknąć.
Jak najbardziej. Dla mnie każda walka i możliwość zaprezentowania się kibicom jest nagrodą po ciężkich przygotowaniach. Walka w Łodzi faktycznie była szybka, czasem tak się zdarza. Trzeba się cieszyć z wygranej, bo mój przeciwnik był naprawdę twardym pięściarzem, nie spodziewałem się, że tak się to skończy. Od Gdyni minęło już pół roku, czuję na pewno teraz ogromną motywację i z radością wyjdę do ringu i boks będzie mi sprawiał przyjemność.
Damian Jonak na zawodowych ringach stoczył do tej pory 28 walk, z których wygrał 27, a jedną zremisował. 19 razy zwyciężał przez nokaut. W swoim dorobku ma między innymi młodzieżowe mistrzostwo świata prestiżowej federacji WBC.
Więcej o boksie na ringpolska.pl ?