Wiadomość ta bardzo ucieszyła znanego z ciętego języka "Hayemakera", który nie omieszkał jej jednak wykorzystać do przypuszczenia kolejnego ataku słownego na swojego rywala.
- Audley i tak był na straconej pozycji, ale w 3D nie ma już żadnych szans. Dla kogoś tak delikatnego mentalnie jak on presja trójwymiaru to będzie zbyt wiele. Będzie miał wrażenie, że znalazł się w "Incepcji", że jest otoczony - przekonuje broniący mistrzowskiego tytułu "Hayemaker".
- To będzie trójwymiarowe lanie jednowymiarowego zawodnika - kpi z oponenta Haye. - Razem z okularami 3D widzowie powinni dostać od razu inhalator i torebkę na wymioty, bo tym razem nie tylko obejrzą bójkę na ekranie, tym razem będą mogli poczuć na własnej skórze każdy cios.
- Nie mam wątpliwości, że Audley w pewnym momencie zobaczy mnie trzech - gdy ulokuję na jego szczęce potężny cios z prawej ręki, i nie będzie to miało nic wspólnego z okularami 3D - kończy aktualny czempion World Boxing Association, dla którego starcie z Harrisonem będzie drugą obroną pasa wywalczonego w listopadzie zeszłego roku w konfrontacji z mierzącym 213 cm Nikołajem Wałujewem.
Wszystko o boksie na Ringpolska.pl ?