Boks. "Robinson znokautuje 'Diablo' w szóstej rundzie!"

Chyba nikt tak jak Derek Zugic nie zna ringowych możliwości obu bohaterów sobotniej walki o tytuł mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej - Krzysztofa Włodarczyka i Jasona Robinsona. W rozmowie z serwisem ringpolska.pl pięściarz z Chicago, który w przeszłości przez trzy tygodnie sparował z "Diablo", a dziś rolę sparingpartnera pełni w obozie rywala Polaka, przekonuje, że w sobotni wieczór na warszawskim Torwarze kibice będą świadkami prawdziwej ringowej wojny, ale końcowy rezultat mistrzowskiego pojedynku ich rozczaruje. - Wygra Jason Robinson przez nokaut w szóstej rundzie! - typuje Zugic.

- Derek powiedz na początek, jaka jest właściwie twoja funkcja w obozie Jasona Robinsona?

Derek Zugic: Gdy pojawiła się informacja, że Jason Robinson ma walczyć z "Diablo", jego ludzie skontaktowali się ze mną. Wiedzieli, że sparowałem wcześniej z "Diablo", przez trzy tygodnie przed jego walką ze Stevem Cunninghamem. Teraz pomagam Jasonowi w sparingach i pokazuję niektóre sztuczki, które może wykorzystać "Diablo", bo znam jego styl walki. Jestem partnerem Jasona na treningach, motywuję go, wspieram, jestem mu przyjacielem.

- Czujesz się, jak szpieg? Zdradzasz sekrety "Diablo"

DZ: Nie, bo to wszystko jest częścią boksu. Wielu zawodników sparuje ze sobą nawzajem. Lubię "Diablo", spędziłem z nim w Polsce miłe chwile. Oczywiście mam nadzieję, że wygra lepszy, jednak z Jasonem trenuję w jednym gymie i chcemy tego pasa w Ameryce. Może potem dojdzie do rewanżu w Chicago

- Widziałeś ostatnie walki Włodarczyka?

DZ: Tak. Widziałem walkę z tym niskim gościem [Giacobbe Fragomenim]. "Diablo" wypadł dobrze. Sparowałem z nim i wiem, że jest silny, ale Jason również jest mocny. Ponadto jest doświadczony, ma na koncie trudniejsze walki, trenuje już 21 lat. To jest dla niego szansa, której się nie wypuszcza z rąk. On ma już 35 lat i wie, że to jest to, na co cały czas czekał. Jeśli chce jeszcze coś osiągnąć w życiu, musi się postarać 25 września.

Trudny rywal 'Diablo': nie dość, że gangster to jeszcze mańkut - Gdy porównujesz "Diablo" z walki Fragomenim z tym "Diablo" ze sparingów z tobą, widzisz jakieś różnice?

DZ: Uważam, że on wyglądał dobrze z Fragomenim, bo styl Fragomeniego mu odpowiadał. Teraz wydaje się być trochę lepszym technikiem. Gdy z nim sparowałem, był raczej siłaczem. Szedł do przodu, inkasując ciosy. Z Fragomenim mógł walczyć tak, jak chciał. Dlatego wypadł tak dobrze. Ale Jason Robinson to zupełnie inny poziom. Zobaczycie 25 września, co się stanie.

- Co według ciebie może być kluczem do zwycięstwa dla "Diablo", a co dla Robinsona?

DZ: Nie sądzę, by ta walka potrwała pełen dystans. Będzie ciężko wygrać na punkty w ojczyźnie "Diablo". Zbyt dużo stoi za nim pieniędzy. Wiemy, że trzeba go znokautować, ale to da się zrobić. "Diablo" ma czym uderzyć, mam nadzieję, że nie trafi Jasona, zanim Jason trafi jego. To będzie ekscytująca walka. Zapowiada się prawdziwa wojna!

- Uważasz, że Jason ma wystarczająco mocne uderzenie, by znokautować "Diablo"?

DZ: Zdecydowanie! Sparowałem z "Diablo" i z Jasonem. Jason jest silny, bo jest czarny. Czarni mają większe mięśnie, są szybsi. To silny facet, cały czas trenuje. On jest nie tylko zawodnikiem, jest także szkoleniowcem. Trenuje innych pięściarzy pięć dni w tygodniu. Sala treningowa to jego całe życie.

- Twój ostateczny typ na sobotni wieczór?

DZ: Bóg powiedział mi, że wygra Robinson przez nokaut w szóstej rundzie. Wiem, że w Polsce wszyscy liczą na inny wynik, ale ja trzymam z Jasonem.

Ważenie otwarte dla fanów

Już dziś o godzinie 16.00 w warszawskim centrum handlowym "Złote Tarasy" otwarte dla kibiców oficjalne ważenie zawodników przed jutrzejszą mistrzowską galą.

Wszystko o boksie na Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA