Boks. Mayweather będzie miał kłopoty z prawem?

Floyd Mayweather Jr w sobotę przeprosił za opublikowane w Internecie rasistowskie ataki, jakie przypuścił na swojego rywala w wyścigu po tron najlepszego pięściarza globu bez podziału na kategorie wagowe Manny'ego Pacquiao, ale i tak może mieć problemy z prawem.

Więcej o boksie w serwisie Ringpolska.pl

Amerykanin naraził się wielu azjatyckim mniejszościom mieszkającym na terenie Stanów Zjednoczonych, a w szczególności rodakom "Pac Mana" - Filipińczykom. Krajowa Federacja Stowarzyszeń Filipińsko-Amerykańskich nie przyjęła przeprosin Mayweathera i domaga się dla niego surowej kary.

- Słowa Mayweathera były dla nas oburzające. Można mówić różne rzeczy o swoich rywalach, ale nie powinno się w to mieszać kwestii rasowych i wyzwisk o charakterze rasistowskim. Wzywamy wszelkie sportowe oraz antyrasistowskie organizacje do podjęcia działań przeciwko Mayweatherowi oraz do oficjalnej nagany dla jego zachowania. Takie zachowanie to wstyd nie tylko dla środowiska bokserskiego, ale także dla wszystkich Amerykanów - powiedział szef federacji Greg Macabenta.

Do spięć na linii Mayweather - Pacquiao dochodzi regularnie od wielu miesięcy, kiedy to zaczęto czynić przymiarki do organizacji pojedynku między tymi pięściarzami. Szacuje się, że za walkę już teraz ochrzczoną "pojedynkiem wszech czasów" każdy z nich może otrzymać około 50 mln dolarów.

Trzeci w rankingu IBF - Tomasz Adamek  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.