Boks. Diablo odebrał pięściarskiego oskara.

Jedyny obecnie polski mistrz świata w boksie zawodowym, Krzysztof Włodarczyk odebrał wczoraj na odbywającej się w Cardiff wielkiej gali "WBC Night of Champions" pięściarskiego oskara za najbardziej dramatyczną walkę ubiegłego roku.

Oprócz "Diablo", który od maja jest mistrzem świata w kategorii junior ciężkiej, na imprezę przybyło blisko stu byłych lub obecnych mistrzów świata z całego globu. Zawodnika grupy KnockOut Promotions w momencie odbierania nagrody oklaskiwali m.in. czołowy pięściarz wszech czasów Roberto Duran oraz najlepszy bokser w historii Walii - niepokonany Joe Calzaghe.

- Ta nagroda, jak i cały pobyt tutaj to dla mnie coś wyjątkowego. Czuję się znakomicie wśród mistrzów świata i chętnie bym tu przyjeżdżał co rok, mam nadzieję, że to nie mój ostatni pobyt na tej imprezie - mówił Włodarczyk zaraz po odebraniu statuetki w kształcie pięści Mike'a Tysona.

Po otrzymaniu nagrody "Diablo" znalazł czas na krótkie rozmowy z kilkoma pięściarzami, którzy gratulowali mu prestiżowego wyróżnienia.

- Poznałem dzisiaj waszego mistrza świata i muszę przyznać, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jest bardzo skromny i pozytywnie nastawiony do życia, a przy okazji to według mnie, obok Steve'a Cunninghama, numer jeden na świecie w naszej kategorii wagowej - powiedział po spotkaniu z pięściarzem z Warszawy były mistrz świata wagi junior ciężkiej Enzo Maccarinelli.

Dziś Krzysztof Włodarczyk powróci do kraju, gdzie będzie kontynuował niedawno rozpoczęte przygotowania do pierwszej obrony pasa WBC przeciwko doświadczonemu Amerykaninowi Jasonowi Robinsonowi. Do walki dojdzie 25 września na warszawskim Torwarze, bilety na galę są już w sprzedaży.

Marquez zachował pasy WBA i WBO ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.