Czy do mistrzowskiego starcia dojdzie nad Wisłą czy też na Półwyspie Apenińskim, będzie wiadomo najpóźniej 5 marca, bo właśnie na ten dzień WBC wyznaczyła ostateczny termin, w którym reprezentanci obu pięściarzy powinni porozumieć się co do daty i lokalizacji walki. Jeśli porozumienia nie uda się osiągnąć, organizatora mistrzowskiej gali wyłoni przetarg.
- Cieszy mnie, że władze WBC podtrzymały swoje wcześniejsze stanowisko i zatwierdziły na pozycjach challengerów Włodarczyka i Fragomeniego - skomentował wiadomość menadżer polskiego boksera Andrzej Wasilewski.
- Przez chwilę mogło się wydawać, że mistrzowska szansa może oddalić się nieco od Krzysztofa, bo do gry wkroczyli znani promotorzy - reprezentujący interesy Francisco Palaciosa Don King i prowadzący karierę Herbiego Hide'a Ahmet Oner. Na szczęście jednak wszystko ułożyło się zgodnie z naszymi oczekiwaniami i już niebawem polskich kibiców znów czekają bokserskie emocje w walce, gdzie stawką jest mistrzostwo świata.
Włodarczyk i Fragomeni mieli już okazję spotkać się ze sobą w ringu - w maju zeszłego roku w Rzymie. 12-rundowy pojedynek, w którym "Diablo" był bardzo bliski wygranej przed czasem, zakończył się ostatecznie punktowym remisem.
Więcej informacji o - boksie na bokser.org ?