Wypowiadając się dla "Super Expressu" bokser zdradził, że w przypadku przegranej może stracić dach nad głową. Nie będzie miał wówczas możliwości walki o tytuł mistrza świata, co będzie wiązało się ze znacznie mniejszymi dochodami. Tymczasem umówił się z deweloperem, że za kupione mieszkanie zapłaci gotówka za kilka miesięcy.
- Jeśli plan nie wypali, będę musiał mieszkać pod mostem - zażartował Jackiewicz. Zdradza także inną swoją motywację do wygrania walki: - Mam coś do udowodnienia grupie ciot i debili z Internetu, którzy bezkarnie na mnie plują i obrażają. Mam nadzieję, że udławią się moim sukcesem.
- Jestem w gazie - przekonuje "Wojownik" - Naprawdę jestem naładowany energią, chciałbym już teraz wyjść do ringu. Będę bił Rodrigueza, aż padnie- to moja życiowa szansa. Oczywiście to boks i może się zdarzyć, że przyjmę jakiś cios i przegram, ale tak naprawdę nie biorę w ogóle porażki pod uwagę.
- Sparingi miałem różne, raz lepsze, raz słabsze.- przyznaje Jackiewicz- Ale ja jestem typem zawodnika, który w prawdziwej walce wypada lepiej niż na sparingach.
- Ważne jest, że od dłuższego czasu, dzięki zakładowi [z kolegami z grupy- przyp. red.], trzymam wagę i nie powtórzy się historia sprzed walki z Zaveckiem, kiedy to musiałem ostro zbijać kilogramy.- dodaje pięściarz Bullit KnockOut Promotions- Jestem w formie i wygram z Rodriguezem, a potem z Hlatshwayo.
Na gali w Ełku oprócz Jackiewicza wystąpi również lider rankingu federacji WBC wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (41-2-1, 31 KO), który zmierzy się na dystansie 8 rund z Bułgarem Konstantinem Semerdijevem (27-11-2, 16 KO), oraz młodzieżowy mistrz świata WBC w tej samej kategorii wagowej Tomasz Hutkowski (15-0-1, 11 KO), który zaboksuje w obronie swojego tytułu z niepokonanym Belgiem Tony Ingelrestem (9-0, 4 KO).
Więcej o boksie czytaj na Bokser.org ?