Tomasz Adamek zrzekł się tytułu mistrza świata federacji IBF wagi junior ciężkiej. Gdyby nie zrobił tego teraz, federacja pozbawiłaby go tytułu do końca października. Adamek bowiem nie chce walczyć w obowiązkowej obronie z Steve'm Cunninghamem.
Andrzej Gołota, gdy dowiedział się o decyzji Adamka był zaskoczony i zażartował, że nie chce z nim walczyć. - Adamek zrzekł się tytułu mistrza świata? Nie, to ja się nie bawię. Zabieram walizki i wracam do domu... Nie mógł poczekać tydzień? Skórka nie warta wyprawki. Z mistrzem to każdy by chciał walczyć, ale z byle mistrzem. Wszystko straciło swój smak, bo już nie pobiję mistrza świata. No, ale chyba niestety będę musiał. Kto wejdzie pierwszy wobec tego na ring? Oto jest pytanie. Starszy jestem [zwyczajowo na ring jako drugi wchodzi mistrz świata, którym do wczoraj był Adamek - rl], niezręcznie byłoby. Zresztą jak każą, to sługa musi - powiedział Gołota.
Andrzej Gołota: Adamek oddał pas? Zdrada! A zdrada krwi wymaga
Polska walka stulecia Gołota - Adamek - raport specjalny ?