- Według prawa boksu Adamek powinien dostać więcej pieniędzy za walkę, jakieś 70 procent do 30, bo jest mistrzem świata. Ja jednak powiedziałem: zróbmy podział po równo - mówi Ziggy Rozalski.
Według informacji przekazanych przez promotora, bokserzy otrzymają około 33 procent całości wpływów z walki, 34 procent weźmie telewizja Polsat, która organizuje całą imprezę. W grę wchodzą duże pieniądze, bo zainteresowanie pojedynkiem wykazują znaczące stacje telewizyjne z całego świata.
W ostatnim czasie Andrzej Gołota dużo mówił o konflikcie z Rozalskim, sugerował nawet, że teraz jego menedżerem będzie żona. - Żona? Ona nic nie robi, nie zna się na tym. Powtarzam, to moja walka. Nie wiem, o co Andrzej miałby mieć do mnie pretensje - ucina promotor.
Ziggy Rozalski od dziecka mieszka w USA. Reprezentował interesy Gołoty, a obecnie współpracuje z Adamkiem. Polską walkę stulecia jak nazywany jest pojedynek pięściarzy nazywa "bratobójczą walką".
Bracia Kliczko? - Adamek się nie boi ?