Boks. Adamek w sobotę bije się z..., no, z tym, eeee... Gunnem

Walka Tomasz Adamek - Bobby Gunn tylko w Polsacie. Nikt inny nie chce pokazać jej na żywo - ani w USA, ani gdziekolwiek na świecie. W niedzielę na Sport.pl znajdziecie relację z pojedynku

Na trzy dni przed sobotnim pojedynkiem w obronie mistrza świata wersji IBF w wadze juniorciężkiej, w głosie Adamka brzmi rezygnacja, gdy mówi, że przeciwników nie on wybiera. Kto to robi?

Pośrednio spowodowała wybór słabego Gunna telewizja i słynny Bernard Hopkins. Amerykanin dlatego, że rzucił arogancko niską ofertę finansową Adamkowi (37 zwycięstw, 1 porażka, 25 nokautów), potem telewizja Showtime nie chciała zmieścić w swojej ramówce walki z Glennem Johnsonem i Mattem Godfreyem. Ratunkiem był przeciwnik za grosze, czyli Bobby Gunn (21 zwycięstw, 3 porażki, 18 nokautów).

- Każdy może czymś zaskoczyć, kto ma ręce. Nie wiem, co się zdarzy w ringu, więc za każdym razem przygotowuję się tak samo. Zawsze osiem tygodni ciężkiej pracy - mówi Adamek. Z dostępnych materiałów wideo widać jednak, że Gunn groźny być nie może. Ma siłę słonia, ale też jego ruchliwość i szybkość. Renomowana strona boxrec.com ocenia pojedynek na zaledwie dwie gwiazdki w pięciostopniowej skali.

Każdy kolejny miesiąc oddala 32-letniego Adamka od ważnych pojedynków - takich, które budują pozycję wielkiego i pożądanego przez stacje telewizyjne pięściarza na najważniejszym, amerykańskim rynku. Być może już nigdy się nie zdarzą, bo w jego kategorii wagowej nie ma znanych nazwisk, a mistrzowie z niższych wag nie są skłonni ryzykować z tak fantastycznym i większym pięściarzem jak Polak. To znaczy znani są, ale w wieku tużprzedemerytalnym. - Trwają rozmowy z Hopkinsem, być może walka odbędzie się w styczniu - mówi Adamek o pojedynku z 44-letnim bokserem legendą. Chyba można powiedzieć: łudzi się.

O pojedynku z Hopkinsem było głośno wielokrotnie i za każdym razem rozmowy kończyły się fiaskiem.

Pewne jest tylko to, że Adamek będzie musiał spotkać się wkrótce ze zwycięzcą pojedynku Steve Cunningham - Wayne Braithwaite, bo wyłoni ona najwyżej ustawionego rywala w rankingu. Walka odbędzie się na Florydzie dokładnie w tym samym czasie co pojedynek Adamka w Prudential Center w New Jersey. Faworytem jest stary rywal Polaka Cunningham, po walce z którym zdobył on tytuł mistrza świata. Niestety, rewanż też nie zerwie świata boksu na równe nogi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.