"Cygan" wierzy w walkę o mistrzostwo świata

- Uważam, że walka o pas WBC jest w moim zasięgu. To nie są jakieś odległe marzenia - powiedział w wywiadzie dla portalu bokser.org notowany na 7. pozycji w zestawieniu półciężkich prestiżowej federacji World Boxing Council Dawid Kostecki (29-1, 21 KO), nawiązując do zakontraktowanego na marzec starcia o mistrzostwo świata pomiędzy Rumunem Adrianem Diaconu a Włochem Silvio Branco.

- Diaconu już wcześniej chciał ze mną walczyć w wolnej obronie pasa - przypomina "Cygan". - Więc mogę być też jego rywalem, w kolejnej wolnej obronie. Również jeśli wygra Branco i nie dostanie jakiejś propozycji pojedynku za naprawdę duże pieniądze ( ) to wydaje mi się, że mój promotor Andrzej Wasilewski mógłby się dogadać z promującą Branco grupą OPI 2000 i można by było zorganizować walkę mistrzowską - uważa Polak.

Na razie jednak pięściarz z Rzeszowa, który już 28 lutego zaboksuje 10 rund na gali Bullit KnockOut Promotions w Lublinie, czeka na rozstrzygnięcia w sprawie planowanego wstępnie pojedynku o mistrzostwo Unii Europejskiej z Włochem Antonio Brancalionem (32-6-2, 8 KO). Nie ma pewności, czy do tego starcia dojdzie, bo rozmowy na temat walki wciąż trwają.

Pewne jest natomiast, że pod koniec kwietnia Kostecki powalczy o pas organizacji IBC. Ciekawostką jest fakt, że o to właśnie trofeum chciał bić się sam Roy Jones Jr z Omarem Sheiką. Federacja jednak odmówiła słynnemu Roy'owi, argumentując swoje stanowisko tym, iż walka mistrzowska już wcześniej zarezerwowana była dla "Cygana".

Więcej o boksie ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.