- Diaconu już wcześniej chciał ze mną walczyć w wolnej obronie pasa - przypomina "Cygan". - Więc mogę być też jego rywalem, w kolejnej wolnej obronie. Również jeśli wygra Branco i nie dostanie jakiejś propozycji pojedynku za naprawdę duże pieniądze ( ) to wydaje mi się, że mój promotor Andrzej Wasilewski mógłby się dogadać z promującą Branco grupą OPI 2000 i można by było zorganizować walkę mistrzowską - uważa Polak.
Na razie jednak pięściarz z Rzeszowa, który już 28 lutego zaboksuje 10 rund na gali Bullit KnockOut Promotions w Lublinie, czeka na rozstrzygnięcia w sprawie planowanego wstępnie pojedynku o mistrzostwo Unii Europejskiej z Włochem Antonio Brancalionem (32-6-2, 8 KO). Nie ma pewności, czy do tego starcia dojdzie, bo rozmowy na temat walki wciąż trwają.
Pewne jest natomiast, że pod koniec kwietnia Kostecki powalczy o pas organizacji IBC. Ciekawostką jest fakt, że o to właśnie trofeum chciał bić się sam Roy Jones Jr z Omarem Sheiką. Federacja jednak odmówiła słynnemu Roy'owi, argumentując swoje stanowisko tym, iż walka mistrzowska już wcześniej zarezerwowana była dla "Cygana".