Tomasz Adamek wyjechał z Polski. Teraz będzie góralem z New Jersey

- Przeprowadzka do USA to dla niego najlepsza opcja - ocenia trener Tomasz Adamka Andrzej Gmitruk. ?Góral" od kilku dni jest już za oceanem

Adamek mistrzem wszechwag, czemu nie?

Bell, król nokautu uciekł przed Adamkiem z ringu (wideo)

Adamek o przynajmniej kilkuletnim wyjeździe do USA myślał od dawna. Po drugiej walce z Paulem Briggsem był już praktycznie spakowany i gotowy do przeprowadzki za ocean wraz z żoną i dwiema córkami. Plany legły w gruzach po porażce z Chadem Dawsonem i utracie pasa mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC. Po niej pięściarz zmienił kategorię wagową, zerwał kontrakt z Donem Kingiem i zaczął współpracę z Bogusławem Bagsikiem. - Przyznaję, myśleliśmy, że w Polsce też się może udać boks na wielką skalę. Dostaliśmy srogą nauczkę - nie kryje Gmitruk. O ile zwycięstwo nad średniakiem Luisem Pinedą czy "kelnerem" z Chorwacji Josipem Jalusiciem większej chwały Adamkowi nie przyniosło, o tyle już niedawna efektowna wygrana nad byłym czempionem O'Neilem Bellem - jak najbardziej. - Bell to pięściarz, który ma nazwisko w Stanach. Po tym jak Tomek go pokonał, Amerykanie sobie o nim przypomnieli - podkreśla trener Adamka.

Walka z Jamajczykiem była eliminatorem do pojedynku o tytuł mistrza świata federacji IBF ze Steve'em Cunninghamem. Z pogromcą Krzysztofa Włodarczyka "Góral" zmierzy się prawdopodobnie na jesieni. - A że walka na 99 proc. odbędzie się za oceanem, uznaliśmy, że lepiej będzie, jeśli Tomek tam się po prostu przeprowadzi - tłumaczy Gmitruk. Od niedzieli pretendent do tytułu jest już w New Jersey. - Poza negocjacjami z obozem Cunninghama rozglądam się też za jakimś lokum - opowiada Adamek. Co z rodziną? - Rozłąka na dłuższą metę to złe rozwiązanie. Muszę mieć ich przy sobie, ale póki co za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje - dodaje.

Zanim Adamek wyjdzie na ring z Cunninghamem, a jego rodzina zamieszka w okolicach New Jersey (tam mieszka menedżer Polaka Ziggy Rozalski, tam domu szuka pięściarz), bardzo możliwe, że wcześniej stoczy jakąś walkę na przetarcie. - Mamy wstępne oferty walk na przełomie czerwca i lipca. Nie chcę, by do jesieni Tomek tylko trenował. Walka na przetarcie byłaby dobrym rozwiązaniem - mówi Gmitruk.

A co ze współpracą Gmitruk - Adamek? - A co ma być? Będzie nadal świetna - śmieje się trener. - Na sześć-osiem tygodni przed każdą walką po prostu leciałbym do Stanów.

Adamek kontra Cunningham we wrześniu

Copyright © Agora SA