To właśnie Wilder zadał Arturowi jedenaście miesięcy temu ciężki nokaut, choć przez osiem rund pięściarz z Wieliczki radził sobie naprawdę dobrze. Artur zapowiadał, że zamierza wrócić z mocnym rywalem i takim bez wątpienia byłby olimpijczyk z Londynu sprzed czterech lat.
Dla Amerykanina - podobnie jak dla "Szpili", będzie to powrót po porażce przed czasem w konfrontacji o mistrzostwo świata. Pod koniec czerwca w siódmym starciu zastopował go Anthony Joshua, król według IBF. 31-letni Breazeale ma na rozkładzie kilku niezłych pięściarzy. Nagy'ego Aguilerę wysoko wypunktował, a Victora Bisbala i Amira Mansoura odprawiał przed czasem. Przy dwóch metrach wzrostu waży w granicach 115 kilogramów.
Przypomnijmy, że gala ma się odbyć 25 lutego w hali Legacy Arena w Birmingham.
Więcej o boksie przeczytasz na portalu bokser.org