Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Jednocześnie Szpilka potwierdził, że nic mu się nie stało, choć widać, jak mocne były ciosy Wildera. Oględziny w szpitalu są standardową procedurą w takich przypadkach.
Szpilka dzielnie walczył, agresywnie. Wykorzystał to, że Wilder zaczął nerwowo. Że nie wykorzystywał swojej przewagi zasięgu ramion. Szpilka wygral pierwsza rundę, był blisko wygrania drugiej. Ale stopniowo Wilder odzyskiwał animusz. Mimo, że zdarzało się, że otrzymywał potężne ciosy, pokazwyał Wilderowi, że nic mu nie jest, że chce więcej - napisał w swojej relacji po walce Radosław Leniarski. Obserwuj @sportpl
Potężny cios powalił Szpilkę. Nie było czego zbierać [ZDJĘCIA]