Nad Polakiem i jego wojną z dotychczasowym championem rozpływali się eksperci stacji ESPN.
"Ten chłopak wyszedł do ringu z dobrym planem na walkę i wygląda na to, że zranił mistrza" - pisał już po pierwszej rundzie Brian Campbell.
"Świetne ciosy na korpus. To może mieć znaczenie w końcówce pojedynku" - kontynuował chwilę potem.
"Szalona runda szósta. Żaden kibic już nie siedzi. Absolutny kandydat do miana rundy roku" - relacjonował sławny Dan Rafael.
"80% sędziów na świecie przerwałoby walkę. Na szczęście dziś pojedynek prowadzi David Fields" - zacierał ręce na tym samym etapie Eric Raskin.
"Ta walka kandyduje śmiało do miana walki roku, jej zakończenie do nokautu roku oraz niespodzianki roku, a szóste starcie do miana rundy roku" - dodał Raskin. Za moment to samo napisał Rafael.
"Co za wojna. Głowacki to prawdziwa bestia" - piał z zachwytu Campbell.