Boks. Życiowa szansa Masternaka - walczy o pas WBA

W sobotę wieczorem Mateusz Masternak może zostać drugim panującym polskim mistrzem świata w boksie zawodowym. Wprawdzie jego walka z bardzo groźnym Yourim Kayembre Kalengą toczyć się będzie o pas federacji WBA kategorii junior ciężkiej w wersji tymczasowej, jednak zwycięzca pojedynku w Monte Carlo będzie mógł walczyć z regularnym mistrzem tej organizacji Denisem Lebiediewem.

W opinii wielu ekspertów to właśnie Polak jest faworytem do zwycięstwa, mimo że rywal pochodzący z Konga dysponuje solidnym uderzeniem. - Naprawdę czekam na ten pojedynek. Spodziewam się trudnej przeprawy. Kalenga ma czym uderzyć. Ma bardzo mocny lewy sierpowy i będę musiał na to uważać, ale jestem dobrze przygotowany. Mam za sobą dobry ośmiotygodniowy obóz przygotowawczy i jestem przekonany, że sobota będzie moim dniem - mówił pewny siebie Masternak podczas konferencji prasowej.

26-letni rywal przyznał z kolei, że nie może się doczekać walki z Polakiem, który będzie jego najtrudniejszym rywalem w karierze. - Ciężko pracowałem w sali treningowej i jestem teraz gotowy na sobotnią walkę. Masternak to najlepszy bokser, z jakim kiedykolwiek przyszło mi się mierzyć. W przeszłości krytykowano mnie za walki z gorszymi zawodnikami, więc teraz udowodnię swą wartość w starciu z gościem z czołówki wagi junior ciężkiej. Daję mu osiem rund, potem zostanie znokautowany! - zapowiedział "El Toro", który reprezentuje barwy Francji.

Podczas piątkowego ważenia zarówno Masternak, jak i jego rywal zmieścili się w limicie wymaganym dla kategorii junior ciężkiej. Polak ważył dokładnie 90 kg, zaś Kalenga - 88,8 kg. Na nagraniu Bokser.org można zobaczyć, jak obaj gladiatorzy prezentowali się podczas ceremonii:

 

Panowie spotkali się jednak już we wtorek, gdy obaj przylecieli do Francji. Miało to miejsce przy odbieraniu bagażu na lotnisku - Masternak odbierał swoje rzeczy z lotu z Kopenhagi, a Francuz przyleciał niemal w tym samym czasie krajowym rejsem i stał kilka metrów dalej. Obaj udawali jeszcze wtedy, że się nie widzą, ale kilka minut później nie mieli już wyboru.

Organizator imprezy - grupa Golden Gloves Promotions - przysłał jeden samochód... po obie grupy. Tak oto Masternak i Kalenga usiedli naprzeciw siebie w samochodzie i jechali kilkanaście minut do hotelu. Oczywiście tego samego, na szczęście chociaż śpią na innych piętrach. Na poniższym wideo można obejrzeć tę niecodzienną sytuację:

 

Gala w Kasynie Monte Carlo rozpocznie się o godzinie 19.30, a walka Polaka jest trzecia w kolejności. W starciu wieczoru zmierzą się Martin Murray i Max Bursak w wadze średniej. Transmisję z gali przeprowadzi Polsat Sport.

Najlepszy serwis pięściarski - sprawdź BOKSER.ORG >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.