To nie pierwszy wybryk 25-letniego boksera. W zeszłym roku musiał przepraszać za swoje wulgarne komentarze na Twitterze w kierunku Davida Price'a. Wtedy Fury tłumaczył, że kontrolę nad jego kontem przejęli jego kuzyni i to oni są odpowiedzialni za wszystko. Niewiele osób mu uwierzyło, bo na Twitterze słynie z niewyparzonej gęby.
Oskarżał Davida Haye'a o symulowanie kontuzji, gdy rywal musiał przełożyć ich walkę z powodu urazu oka. Starcie Fury - Haye odbędzie się 8 lutego w Manchesterze.
Po sobotniej wygranej Władimira Kliczki z Aleksandrem Powietkinem Fury skrytykował niepokonanego do tej pory Ukraińca i stwierdził, że nie miałby żadnych problemów z pokonaniem go. - Właśnie byłem świadkiem najbardziej gównianego pojedynku mistrzowskiego w historii wagi ciężkiej! Dwóch sztywnych idiotów przytulających się do siebie. Jeśli Władimir kiedykolwiek zdecyduje się ze mną walczyć, znokautuję go na 10000000 procent - napisał na Twitterze.
W środę Fury znów pozwolił sobie na wiele na Twitterze. Za cel swojego ataku obrał 48-letniego Lennoxa Lewisa. - Nie pokonałbyś mnie nawet w czasach swojej świetności. Teraz rozwaliłbym ciebie, Haye'a i Price'a tego samego wieczoru. Kliczko to tchórz i nigdy nie będzie ze mną walczył - napisał.
Dodatkowo Kliczkę i Lewisa wyzwał od homoseksualistów. Później swoje homofobiczne tweety skasował.
- Moim zdaniem on tylko gada. Musi udowodnić, że jest coś wart na ringu. Dlaczego on w ogóle wpadł na pomysł walki ze mną? Jestem staruszkiem, ale nawet gdybym w tym momencie założył rękawice, prawdopodobnie powaliłbym go na deski już w pierwszej rundzie - stwierdził Lewis.