Szpilka, Fonfara i Mollo pojawili się na stadionie podczas meczu, w ramach promocji swoich walk. Fonfara jako miotacz rozpoczął spotkanie, wykonując pierwszy rzut, po którym piłka wylądowała w rękawicy łapacza. "Polski Książę" wraz ze Szpilką byli zachwyceni tym, że mogli zaprezentować się na boisku, na którym w MLB grają Chicago White Sox - donosi z Chicago Przemek Garczarczyk (fightnews.com) ?
- To moja pierwsza wizyta na baseballowym stadionie, pierwszy raz także miałem okazje zagrać w tę grę - powiedział Szpilka. - To niewyobrażalne uczucie, że możemy tutaj być. Co do mojej walki będzie ona kolejnym wspaniałym pojedynkiem, gdyż Mike (Mollo - przyp.) jest prawdziwym wojownikiem - dodał polski pięściarz.
Walka, jaką stoczą w ramach gali ESPN Friday Night Fights, będzie rewanżem za lutowe starcie, w którym Polak wygrał przez nokaut w szóstej rundzie: - Jestem teraz na szczycie swojej kariery - powiedział Mollo. - Jedyną rzeczą, jaka jest ponad tym, jest pokonanie Szpilki, i to oczywiście stanie się 16 sierpnia.
Fonfara z kolei przyznał, że jego pojedynek z Campillo może stać się oficjalnym eliminatorem do pasa IBF. - Jestem obecnie w swojej życiowej formie i nie ujmując niczego tak doświadczonemu pięściarzowi jak Campillo, kolejnym moim rywalem może być Bernard Hopkins. Nie może być stawki wyższej niż ta - dodał polski bokser wagi półciężkiej.