Boks. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk obronił pas mistrza świata. Wielki powrót Polaka

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wygrał w Moskwie pojedynek o pas federacji WBC wagi juniorciężkiej z Rachimem Czakijewem. Polak przez pierwsze rundy był niemiłosiernie obijany, zaliczył jeden nokdaun, a jednak w wielkim stylu wrócił do gry i w ósmej rundzie zmasakrował przeciwnika.

Tak relacjonowaliśmy na żywo walkę Włodarczyka

Zobacz wideo

Niepokonany na zawodowym ringu mistrz olimpijski z Pekinu zaczął pojedynek znakomicie. Już w pierwszej rundzie rzucił Włodarczyka na liny i obijał go jak worek treningowy. Polakowi szybko zaczerwieniła się twarz, nie był w stanie odpierać ataków, a w trzeciej rundzie po prawym sierpowym nawet upadł na deski.

Ale Włodarczyk, mimo że walczył z rozciętym łukiem brwiowym, nie poddawał się. W kolejnej rundzie rywal wciąż przeważał, ale już w następnych Polak zaczął dochodzić do głosu. Przełom nastąpił w szóstej rundzie, Czakijew zupełnie opadł z sił, a "Diablo" wyprowadził mocny prawy sierpowy, po którym rywal po raz pierwszy upadł na deski.

Widać było, że Włodarczyk wyczuł swoją szansę i w końcówce kolejnej rundy powtórzył wyczyn. Znów po sierpie Czakijew był liczony, a z jego nosa poleciała krew.

Ósma runda już była deklasacją. Czakijew po raz trzeci wylądował na deskach, udało mu się wstać, ale po chwili, po kolejnym uderzeniu naszego rodaka runął jak długi. O kontynuowaniu pojedynku nie mogło być mowy.

Szczęśliwy Włodarczyk wzniósł w górę ręce, a z jego brwi poleciała strużka krwi. To była znakomita walka w jego wykonaniu.

Zobacz jak Włodarczyk znokautował Czakijewa w serwisie YouTube

Po tym pojedynku Włodarczyk ma na koncie 48 zwycięstw, dwie porażki i remis. Dla Czakijewa była to pierwsza porażka. Wcześniej wygrał 16 walk, w tym 12 przez nokaut.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.