Aktualny mistrz świata federacji WBO i WBA jest złotym medalistą olimpijskim z Atlanty. Po 20 latach Władimir Kliczko chciałby powtórzyć ten sukces. - To był cel mój i mojego trenera Emanuela Stewarka, który zmarł pół roku temu. Mam nadzieję uda mi się go zrealizować - przyznał w środę Kliczko. Pytanie tylko, czy ukraiński pięściarz zostanie do igrzysk dopuszczony.
Do tej pory zawodowi bokserzy nie mogli startować na zawodach olimpijskich. Obóz Kliczki nadal ma jednak nadzieję, że Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (AIBA) zmieni zasady - pierwsze działania zostały już podjęte na wrześniowym zebraniu komitetu wykonawczego.
Problemem nie będzie wiek Ukraińca - niedawny pogromca Mariusza Wacha cztery miesiące przed Rio skończy 40 lat (na igrzyskach w Rio będą mogli wystąpić zawodowcy po czterdziestce). By Ukrainiec mógł walczyć w Brazylii AIBA, musi jednak zgodzić się na nagięcie regulaminu - pięściarze dopuszczeni do zawodów nie mogą mieć jednak więcej niż 15 pojedynków na zawodowym ringu. Juergen Kyas z niemieckiego związku bokserskiego twierdzi, że ze zgodą nie powinno być problemu.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida