- Lipa! Walka mi nie wyszła, nie zrealizowałem swoich założeń - ocenił krótko 22-latek z Wieliczki, który zadebiutował w rankingu wagi ciężkiej prestiżowej federacji WBC. - To pierwsza walka, która pokazała, że dużo jeszcze pracy przede mną - dodał Artur Szpilka.
- Nie poczułem żadnego ciosu, gdy mnie liczyli to nie było po uderzeniu - zaznaczył bokser, który przyznał że potrzebuje trochę więcej pokory i treningu.
Boksera 12 round KnockOut Promotions czeka teraz operacja kontuzjowanej dłoni. Na ring "Szpila" powróci najprawdopodobniej na początku 2012 roku.
Wszystko o boksie - znajdziesz na Ringpolska.pl ?