Boks. Gmitruk i Kulej krytykują trenera Adamka

PRZEGLĄD PRASY. Zarówno były trener Tomasza Adamka - Andrzej Gmitruk jak i dwukrotny mistrz olimpijski Jerzy Kulej są zdania, że to amerykański szkoleniowiec Polaka jest winny porażki z Witalijem Kliczką. - Taktyka opracowana przez Rogera Bloodwortha to jakiś dramat. - To nie przypadek, że Amerykanie nie mają teraz wybitnych bokserów. Ich trenerzy są słabi - mówią eksperci na łamach ?Super Expressu?.

Adamek przegrał sobotnią walkę o mistrzowski pas WBC z Ukraińcem przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie. Przez wszystkie poprzednie starcia Kliczko wyraźnie dominował nie dając Polakowi szans na skuteczne ataki.

- Taktyka opracowana przez trenera to był jakiś dramat. Polegała na kręceniu się w lewo i pakowaniu pod prawą rękę Kliczki! To było samobójstwo - twierdzi Gmitruk, który doprowadził Adamka do tytułów mistrzowskich w niższych wagach.

- Tomek zatracił zadziorność i szybkość, nie powtarza ataków, nie ma lewego prostego, którym wygrywał walki, nie zmienia tempa. A trener mówi, że wszystko jest w porządku - wylicza były opiekun "Górala" na łamach "Super Expressu" .

Podobnego zdania był dzień wcześniej Jerzy Kulej, który skrytykował metody szkoleniowe Bloodwortha: - Aplikował Adamkowi pływanie w basenie. To jakaś bzdura. Pływanie dla boksera, który ma pracować nad szybkością? Absurd! - grzmiał były bokser w rozmowie z "SE" .

- To nie przypadek, że Amerykanie nie mają teraz wybitnych bokserów. Ich trenerzy są słabi. Zepsuli nie tylko Adamka, ale też Gołotę. Adamek miał dobry lewy prosty, ale na starość zaczęli go uczyć nowych rzeczy - balansu ciałem, chodzenia w lewo, w prawo i jeszcze gdzieś tam. Nowych rzeczy nauczył się słabo, a starych zapomniał - dodał Kulej.

"Walki z leszczami nic nie dają" - mówi Tomasz Adamek ?

Adamek: Zawiodłem! Chciałem być wielkim mistrzem wagi ciężkiej. Nie udało się

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.