Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?
Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) to nie tylko znany sportowiec, ale także lider jednej z ukraińskich partii opozycyjnych, mocno zaangażowany w wewnętrzne sprawy swojego kraju. Jak wiadomo, przed kilkoma dniami, starszy z braci Kliczko przerwał na chwilę swój obóz przygotowawczy do zaplanowanej na 10 września walki z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO) i wyruszył do Kijowa, by wesprzeć Julię Tymoszenko, byłą premier Ukrainy, która została aresztowana przez tamtejsze władze w związku z podejrzeniem o nadużywanie władzy. Co prawda Kliczko wrócił już wczoraj do treningów, jednak zapowiedział jednocześnie, iż nadal zamierza wspierać Tymoszenko.
- Jeśli trzeba będzie poręczyć za tę kruchą kobietę, jestem w stanie to zrobić. Brak dialogu pomiędzy rządem a opozycją, może prowadzić do dyktatury. Nasza partia nie wyklucza udziału w ulicznych protestach, chcielibyśmy jednak w pierwszej kolejności spróbować rozwiązać tę sprawę na drodze prawnej - powiedział ukraiński czempion.
Co istotne, Witalij Kliczko oświadczył również, iż w razie konieczności gotów jest przenieść swój obóz przygotowawczy z podalpejskiej miejscowości Going, do swojej ojczyzny, by być jak najbliżej ważnych wydarzeń jakie rozgrywają się obecnie na Ukrainie.
Legendarne walki bokserskie, które przeszły do historii (WIDEO)"
Więcej na Ringpolska.pl ?