W poniedziałek okazało się, że Robert Kubica po raz pierwszy od 2011 roku usiądzie za kierownicą auta Formuły 1. Polak weźmie udział w testach zespołu Renault, a będzie jeździł samochodem w nadwoziu z 2012 roku (na jazdę aktualnym modelem nie zezwalają przepisy).
Gdy informacja wyszła na światło dzienne, w Warszawie trwała konferencja prasowa przed Rajdem Polski, który na przełomie czerwca i lipca odbędzie się na drogach wokół Mikołajek. Jednym z jej uczestników był właśnie Szczepaniak. Wiadomości o testach Kubicy w F1 go nie zaskoczyły.
- Wiem, co się u niego dzieje. Jesteśmy z Robertem w kontakcie. Trzymam mocno kciuki. Robert jest nie tylko sportowcem ale i człowiekiem, który zasługuje na odrobinę szczęścia po tym nieszczęściu, które go w życiu spotkało. Jest inspiracją dla wielu osób, nie tylko dla mnie - powiedział.
- Dwa lata, które spędziliśmy razem w aucie, bardzo zmieniły moje podejście do rajdów. Wiele się przy nim nauczyłem i na pewno do końca mojej przygody ze sportem samochodowym będę to wspominał. Jak wszędzie poradzi sobie świetnie. Jest wybitną jednostką - mówił Szczepaniak.
Od dwóch sezonów najbardziej doświadczony polski pilot rajdowy startujący w mistrzostwach świata ściga się razem z młodym torunianinem Hubertem Ptaszkiem. W tym sezonie polska załoga z powodu awarii nie ukończyła rajdu Meksyku, była piąta w WRC-2 Argentynie i dziewiąta w Portugalii. W najbliższy weekend nie startuje. Siły zbiera na Rajd Polski.