Rajd Finlandii. Ogier ucieka przed Neuville, Toyota pod presją

Czujemy presję, żeby dobrze wypaść, ale jest to pozytywna presja. Moim celem jest zwycięstwo - bez dwóch zdań. Czuję się pewnie przed startem, ale w moim odczuciu nie ma czegoś takiego jak przewaga Finów we własnym kraju - mówi Jari-Matti Latvala, trzeci kierowca rajdowych mistrzostw świata.

Dla Latvali i całego zespołu Toyoty do domowy rajd. Wszyscy kierowcy to Finowie, szefem teamu jest Tommi Makkinen, czyli czterokrotny mistrz świata, a baza rajdowego zespołu mieści się 15 km od parku serwisowego w Jyvaskyli, czyli centralnego punktu Rajdu Finlandii. - Czujemy presję, żeby dobrze wypaść, ale jest to pozytywna presja. Moim celem jest zwycięstwo – bez dwóch zdań - mówi Latvala.

Dla niego to ostatni dzwonek, by włączyć się do walki o mistrzostwo świata. W klasyfikacji generalnej kierowca Toyoty Yaris WRC jest trzeci i traci 48 punktów do lidera Sebastien Ogiera (Ford Fiesta WRC) oraz 37 punktów do drugiego w klasyfikacji generalnej Belga Thierry’ego Neuvilla (Hyundai i20 WRC). Musi też oglądać się za siebie, bo tylko cztery punkty za nim jest piekielnie szybki Ott Tanak (Ford Fiesta WRC).

Ogier jest liderem, ale to Neuville jeździ równiej w ostatnich miesiącach i jak mantrę powtarza, że jego celem jest zmniejszenie różnicy jaka dzieli go od czterokrotnego mistrza świata. Na razie to zmniejszanie idzie mu dobrze - z czterech ostatnich rajdów wygrał trzy ( Argentyna, Portugalia, Polska), w Finlandii też ma być jednym z faworytów, ale setki tysięcy miejscowych kibiców liczą na Latvalę. - Czuję się pewnie przed startem, ale w moim odczuciu nie ma czegoś takiego jak przewaga Finów we własnym kraju - mówi Latvala.

Kierowcy do przejechania będą mieli 315,6 km podzielonych na 25 odcinków specjalnych po szybkich szutrowych drogach wytyczonych w lasach pomiędzy jeziorami. Momentami będą jechać ponad 200 km/h, a kibice czekają na dalekie loty na licznych hopach. Wiele rajdów w kalendarzu ma jeden czy dwa punkty, w których samochody wyskakują na dobre kilkadziesiąt metrów, ale w Finlandii trudno jest znaleźć odcinek, w którym auta nie mają szansy na oderwanie się od ziemi.

Tegoroczne samochody - wyposażone w mocniejsze silniki (380 KM) i rozbudowany pakiet aerodynamiczny - mogą zagwarantować jeszcze dalsze skoki. - Kluczem do zwycięstwa w Finlandii jest to, że nie możesz się ani na moment zawahać. W wielu innych rajdach jest miejsce na niepewność, tutaj musisz jechać cały czas na limicie, by liczyć się w walce o zwycięstwo - dodaje Latvala.

W czwartek kierowcy przejadą króciutką próbę Harju (2,3 km), a prawdziwe ściganie na fińskich odcinkach specjalnych zacznie się od piątku.

Robert Kubica na ostatniej prostej do powrotu do F1

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.