Rajd Dakar 2018. Przygoński z życiowym wynikiem, Gospodarczyk na podium

W najbardziej prestiżowej kategorii samochodów Kuba Przygoński zajął piąte miejsce. To jego najlepszy wynik w karierze w Rajdzie Dakar. Szymon Gospodarczyk, który był pilotem Claude'a Fourniera, stanął na najniższym stopniu podium w klasie SxS.

Ostatni etap rajdu Dakar przypomina nieco ostatni etap Tour de France z metą na Polach Elizejskich. Tu już nikt nie ściga się o ułamki sekund, szanowana jest praca zawodników z poprzednich dni, do przejechania nie jest zbyt wiele kilometrów (w tym roku z dojazdówką 286), a do tego kolejność startu jest odwrotna do miejsc w klasyfikacji generalnej, więc o niespodzianki trudno, a różnice czasowe są minimalne.

Kuba Przygoński i jego pilot, Tom Colsoul, dotarli na metę rajdu Dakar z piątym wynikiem w klasyfikacji generalnej samochodów. To niesamowity wynik polsko-belgijskiej załogi Orlen Team. To trzeci start Przygońskiego w Dakarze za kierownicą auta. Wcześniej startował na motocyklu, a jego najlepszy wynik to szóste miejsce w 2014 roku, co do dziś jest najlepszym wynikiem w historii startów polskich motocyklistów.

Przygoński do zwycięzcy rajdu Carlosa Sainza (Peugeota) stracił dwie godziny 45 minut i 24 sekundy, ale na mecie był zadowolony. I słusznie, bo to najlepszy jego wynik za kierownicą auta, a do tego był najszybszy spośród kierowców Mini. A i przecież sam Rajd Dakar nie bez powodu uchodzi za jeden z najtrudniejszych na świecie.

-Hura! Hura! hura! Jesteśmy po Dakarze! Szczęśliwi, zadowoleni, ale też bardzo zmęczeni po dwóch tygodniach nieustannych rajdowych zmagań. Przeżyliśmy w tym roku wiele przygód, od uszkodzonych kół, chorobę Toma, kilka błędów nawigacyjnych, kilka zakopań - naprawdę dużo się działo więc tym bardziej cieszymy, że jesteśmy na mecie z dobrym wynikiem - cieszył się Przygoński.

Przed nim rajd ukończyły same dakarowe legendy - oprócz Sainza Nasser Al-Attiyah, Giniel de Villiers (obaj Toyota) oraz Stephane Peterhansel (Peugeot), który Rajd Dakar wygrywał już 13-krotnie.

W kategorii SxS, czyli małych napędzanych na cztery koła konstrukcji terenowych, mamy POlaka na podium. Szymon Gospodarczyk był pilotem Francuza był pilotem Claude’a Fourniera, który dojechał do mety na trzecim miejscu. Do zwycięzcy Brazylijczyka Reinaldo Vareli stracili ponad 10 godzin.

Klasyfikację motocyklistów wygrał Austriak Matthias Walkner, który był o 16 minut szybszy od Argentyńczyka Kevina Benavidesa i o 23 minuty od Toby’ego Price’a. Świetnie w debiucie spisał się 18-letni Polak Maciej Giemza. 24. miejsce to rewelacyjny wynik, jak na zawodnika, który pierwszy raz mierzył się z liczącą ponad 9 tys. km trasą. Paweł Stasiaczek był 55., a Maciej Berdysz 57.

Najszybszym quadowcem okazał się Ignacio Casale z Chile, a Kamil Wiśniewski zajął 13. miejsce. Rafał Sonik wycofał się z rywalizacji jeszcze w pierwszym tygodniu imprezy z powodu złamanej nogi.

W klasyfikacji ciężarówek triumfowała rosyjska załoga Kamaza w składzie Eduard Nikołajew, Jewgienij Jakowlew, Władimir Rybakow.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.