Wśród ekip samochodowych wygrał Orlando Terranova. Argentyńczyk na mecie zameldował się z czasem 2:57.28. Drugi był Giniel De Villiers (+1.54 straty), a trzeci Yazeed Al.-Rajhi (+2.52 straty). Krzysztof Hołowczyc stracił do zwycięzcy etapu 19 minut i 14 sekund. Marek Dąbrowski był 33. (+39.05), a Beaupre i Lisicki dojechali na 49. miejscu.
- Początek odcinka był dość obiecujący. Jechaliśmy dobrym, szybkim tempem, trzymaliśmy się w okolicach 5. miejsca. Niestety na ok. 120 km przed metą złapaliśmy awarię przeniesienia napędu. Został nam tylko przedni. Te 120 km to była prawdziwa gehenna. No cóż, Dakar każdego obdziela jakimiś przygodami. Szkoda sporej straty czasowej, bo po wczorajszym dniu mieliśmy dobrą pozycję wyjściową. Jutro kolejny dzień, trzeba jechać swoje - napisał na swoim facebooku Hołowczyc.
Sonik 3. etap Rajdu Dakar ukończył na trzeciej pozycji. Polak stracił dwie minuty i czternaście sekund do pierwszego Sebastiana Bonetto z Argentyny. Drugi był Halpren (+0.58). Rafał Sonik zwiększył przewagę w klasyfikacji generalnej nad swoimi rywalami. Sergio Lafuente, który po dwóch etapach był trzeci w 'generalce', do mety dojechał dopiero na szóstym miejscu, a Casale (był drugi w klasyfikacji generalnej) na ósmym. Polak w klasyfikacji generalnej ma 4 minuty i 55 sekund przewagi nad drugim Urugwajczykiem Lafuente.
Motocyklista Jakub Przygoński zajął 22. miejsce na trzecim etapie Rajdu Dakar. Etap wygrał debiutujący w rajdzie 28-letni Walkner, który o 40 s wyprzedził Hiszpana Marca Comę i o 1.53 zwycięzcę poprzedniego etapu Hiszpana Joana Barredę, który utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Polak zajmuje 22. miejsce w 'generalce' (+55.36.