Rajd Dakar 2012. Krzysztof Hołowczyc: Było łatwo dzięki deszczom

- Na poprzednim etapie straciłem dużo czasu. Dziś postanowiliśmy zaatakować od samego początku. Wróciliśmy do gry - powiedział po zakończeniu piątego, zwycięskiego etapu Rajdu Dakar, polski kierowca Krzysztof Hołowczyc.

- Etap ułatwiły nam deszcze, które padały dzień wcześniej i w nocy. Dzięki temu piach nie był tak miękki i łatwiej było po nim jechać. Po drodze widziałem Giniela De Villiersa który utknął na wydmie, ale w sumie jechało się dobrze. Jestem tym bardziej zadowolony, że zmieniłem ustawienie zawieszenia, na chyba dużo lepsze i dziś samochód po prostu płynął.

- Na poprzednim etapie straciłem dużo czasu. Właściwie nie wiem dlaczego. To musiało mi siedzieć w głowie. Źle się czułem i myślałem tylko o tym by dojechać do mety. Dziś postanowiliśmy zaatakować od samego początku. Wróciliśmy do gry.

Pierwszy w karierze wygrany etap Dakaru przez Hołowczyca ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.