GP Korei. Kubica: Nie miałem przyczepności

Robert Kubica po ukończonym na piątym miejscu Grand Prix Korei, przyznał że miał pewne problemy ze swoim bolidem w pierwszej części wyścigu: - Nie miałem przyczepności i przez to nie byłem w stanie ?cisnąć? do przodu. Koncentrowałem się tylko na utrzymaniu pojazdu na torze - zdradził polski kierowca.

Zawodnik Renault był zadowolony z ostatecznego wyniku, jaki udało mu się osiągnąć na torze Yeongam: - Piąte miejsce oznacza niezłą ilość punktów dla zespołu i jest to odpowiednia nagroda za wszystkie nasze starania tego weekendu - powiedział Polak.

- To był długi i bardzo trudny wyścig, który miał dwa oblicza. Pierwsza część była dla mnie bardzo trudna, gdyż miałem ogromny problem z rozgrzaniem opon. Nie miałem przyczepności i przez to nie byłem w stanie "cisnąć" do przodu. Koncentrowałem się tylko na utrzymaniu pojazdu na torze - wyznał Kubica.

GP Korei: Red Bulle popłynęły w deszczu... Kubica bez szarży

- Druga połówka wyścigu była już znacznie lepsza. Bardzo ważne było, aby wciąż czuwać nad oponami przejściowymi i utrzymywać je w tak dobrym stanie, jak to tylko możliwe. Dzięki temu zyskałem znacznie na ostatnich okrążeniach, gdy udało mi się przeskoczyć o wiele pozycji - przyznał polski kierowca wyraźnie zadowolony z udanego końca wyścigu.

Dramat Red Bulli w deszczu - relacja z GP Korei ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.