Zawodnik Renault był zadowolony z ostatecznego wyniku, jaki udało mu się osiągnąć na torze Yeongam: - Piąte miejsce oznacza niezłą ilość punktów dla zespołu i jest to odpowiednia nagroda za wszystkie nasze starania tego weekendu - powiedział Polak.
- To był długi i bardzo trudny wyścig, który miał dwa oblicza. Pierwsza część była dla mnie bardzo trudna, gdyż miałem ogromny problem z rozgrzaniem opon. Nie miałem przyczepności i przez to nie byłem w stanie "cisnąć" do przodu. Koncentrowałem się tylko na utrzymaniu pojazdu na torze - wyznał Kubica.
GP Korei: Red Bulle popłynęły w deszczu... Kubica bez szarży
- Druga połówka wyścigu była już znacznie lepsza. Bardzo ważne było, aby wciąż czuwać nad oponami przejściowymi i utrzymywać je w tak dobrym stanie, jak to tylko możliwe. Dzięki temu zyskałem znacznie na ostatnich okrążeniach, gdy udało mi się przeskoczyć o wiele pozycji - przyznał polski kierowca wyraźnie zadowolony z udanego końca wyścigu.
Dramat Red Bulli w deszczu - relacja z GP Korei ?