F1. Kubica zostanie w Renault. To pewne na 99 proc.

Ferrari przedłużyło o dwa lata umowę z Felipe Massą, co praktycznie przesądza o pozostaniu w Renault Roberta Kubicy

Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?

Trzy dni przed wyścigiem o Grand Prix Kanady stało się jasne, że wielkich ruchów transferowych w Formule 1 w najbliższych miesiącach nie będzie - w poniedziałek Red Bull ogłosił, że w przyszłym sezonie ścigać się będą w nim Sebastian Vettel i Mark Webber, w środę Ferrari zapewniło sobie występy duetu Massa - Fernando Alonso do końca 2012 roku. W innym zespole czołówki - McLarenie - samochody do 2012 roku będą zajmować brytyjscy mistrzowie świata Lewis Hamilton i Jenson Button. Nie wiadomo jeszcze tylko, co z mającym równie wysokie ambicje Mercedesem - Nico Rosberg ma kontrakt tylko na ten rok, a 41-letni Michael Schumacher, który podpisał umowę trzyletnią, nie wrócił do wyścigów w wielkim stylu i jego przyszłość nie jest pewna.

Na radykalne ruchy w Mercedesie się jednak nie zanosi, bo niemiecki team stawia na niemieckich kierowców. Kubicy zapewne tam nie zobaczymy, zresztą Mercedes wcale nie jest zespołem wyraźnie lepszym od Renault, w którym bryluje Kubica. Polak - szósty kierowca klasyfikacji generalnej - jest chwalonym liderem francuskiej ekipy, dwukrotnie stanął w tym sezonie na podium i ma więcej punktów niż Rosberg i Schumacher.

Kubica tak naprawdę przymierzany był tylko do Ferrari, kiedy plotkowano o tym, że Włosi nie przedłużą kontraktu ze słabującym Massą. Ale w obecnej sytuacji Polak raczej nie zmieni zespołu. Ambitne Renault rozwija się zgodnie z oczekiwaniami Kubicy i w perspektywie kilku sezonów może zbudować samochód, który da 25-letniemu kierowcy szansę na mistrzostwo.

Najbliższa perspektywa Kubicy to jednak wyścig w Montrealu, w którym Polak będzie... obrońcą tytułu. Rok temu Grand Prix Kanady się nie odbyło, bo organizatorzy nie porozumieli się z dysponentem praw komercyjnych F1 Berniem Ecclestone'em, a w 2008 roku w Montrealu zwyciężył właśnie Kubica.

Polak będzie w czwartek gościem oficjalnej konferencji prasowej, w której udział wezmą także Hamilton, Massa, Rosberg i Lucas Di Grassi z Virgina. - Lubię jeździć w Montrealu i podoba mi się charakterystyka trasy łączącej szybką i wolną pętlę i zawiera i mocne dohamowania, i długie proste, na których ważna jest prędkość maksymalna - mówił już wcześniej Kubica, któremu trzy lata temu w Kanadzie przytrafił się poważny wypadek.

- Myślę, że w Montrealu auto będzie się dobrze spisywać i możemy osiągnąć tam dobry wynik. Liczę na pokaźną zdobycz punktową, a byłoby wspaniale, gdybyśmy powtórzyli wynik z Monako - dodał Polak, który we wspomnianym Grand Prix był trzeci.

Kubica w Poznaniu

17 lipca Robert Kubica będzie jeździł zeszłorocznym bolidem Renault po torze Poznań, który na jeden dzień zamieni się w miasteczko sportów motorowych. - Jazda bolidem F1 po torze w Polsce to spełnienie jednego z moich marzeń - mówi Kubica. - Cieszę się na spotkanie z fanami. To będzie okazja, żeby zobaczyć samochód F1 z bliska, a ja postaram się pokazać wszystkim, jak niezwykłe są te maszyny - dodał.

W poprzednich latach Kubica przyjeżdżał do Polski z tzw. Pit Lane Park firmowanym przez BMW Sauber. Wówczas jeździł jednak po zaimprowizowanym torze na warszawskim lotnisku Bemowo, teraz będzie prezentował się na pętli o długości ponad 4 km.

McLaren: ? Popełniliśmy wielki błąd w Turcji

Więcej o:
Copyright © Agora SA