Austriak osobiście przeprosił polskiego kierowce za sformułowanie, jakiego użył podczas komentowania niedzielnych zawodów w Monte Carlo. - Muszę powiedzieć Robertowi, że nie miałem na myśli nic negatywnego - przyznał znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Lauda.
Tymczasem określenie "Der Polacke", tłumaczone jako "Polaczek" ma w Niemczech bardzo negatywne zabarwienie. Słowo powstało z zestawienia słów "der Pole" (Polak) i "die Kakerlake" (karaluch). W języku niemieckim to jedno z najbardziej obraźliwych określeń na naszych rodaków.
Kubica zostanie w Renault - mówi szef teamu ?