Permane, który wypowiadał się po drugim treningu był bardzo zadowolony z postawy dwóch kierowców ze swojej stajni: - To był dla nas bardzo pozytywny dzień, gdyż obaj nasi kierowcy zaliczyli spore przebiegi. Robert był najszybszy na oponach ze średniej mieszanki, ale na super-miękkich nie jechał już tak szybko - powiedział inżynier.
- Co do Witalija był to jego pierwszy raz w Monako, w bolidzie F1 i wykonał on naprawdę świetną pracę podczas obu sesji. Dzięki temu zakończył treningi niedaleko za Robertem - dodał Permane, który zdradził również, że bolidy sprawują się bardzo dobrze. - Wciąż nie jest to jednak nasze 100% i musimy wyeliminować pewną nadsterowność podczas jutrzejszego dnia wolnego.
Kubica także wyjawił, że zespół musi popracować nad balansem samochodu przed sobotnimi kwalifikacjami. Nie krył on jednak swojej satysfakcji z obecności w Monte Carlo: - Jestem wielkim fanem wyścigów ulicznych, więc jazda po Monako była niezłą zabawą. Sprawy ułożyły się dla mnie całkiem nieźle podczas obu sesji - powiedział polski kierowca.
Kubica lubi GP Monaco. Polecą iskry? Kluczem do podium kwalifikacje! Swojego entuzjazmu nie krył również Pietrow: - Spędziliśmy dzień nad pracą z ustawieniami i zmieniliśmy bardzo dużo pomiędzy rankiem, a popołudniem. Dzięki tym zmianom samochód spisywał się znacznie lepiej. Tor jest bardzo trudny, gdyż musisz cisnąć mocno cały czas. Ściany są blisko i musisz się bardzo koncentrować, by nie popełnić żadnych błędów - dodał Rosjanin, który z kolei stwierdził, że balans bolidu nie jest zły, choć trzeba jeszcze popracować nad pojazdem przed sobotą.
Kubica szósty na drugim treningu - wygrał Alonso ?
